Sezon koncertowy? To na pewno chodzi o te wakacyjne festiwale! A może Sylwester? Co z imprezami dożynkowymi? Postanowiłem to sprawdzić
Analiza została oparta o dane w bazie serwisu Setlist FM – open contentowy serwis pozwalającym użytkownikom dzielić się informacjami o koncertach. Zestawienie uwzględnia wydarzenia, które odbyły się na terenie Polski w latach 2009 – 2018. W celu wyeliminowania aberracji związanych z danymi o niskiej jakości, usunięto koncerty bez wprowadzonych setlists.
W ten sposób, w Excelu i Paintcie powstał ten oto piękny wykres koncertowy (kliknij aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości):
Roczny przebieg liczby koncertów wydzieliłem na 5 głównych sezonów:
1.Sezon zimowo-wiosenny
Rozpoczyna się na początku roku i trwa do Wielkanocy (jako że to święto ruchome koniec tego sezonu w ujęciu uśrednionym jest dość rozmyty). Najważniejszą cechą okresu zimowo-wiosennego jest systematyczny wzrost liczby wydarzeń po Nowym Roku aż do okresu przed Wielkanocą (wtedy da się zaobserwować lokalne minimum).
2. Sezon wiosenno-letni
Rozpoczyna się od połowy kwietnia i kończy się na początku lipca wraz z ostatnim koncertem na Open’erze. Na okres wiosenno-letni przypada pierwsze roczne maksimum koncertowe z dwoma dużymi festiwalami: Orange Warsaw Festival oraz Open’er Festival.
3. Wakacje
Wakacje w branży koncertowej przypominają te na studiach – trwają od początku lipca do końca września. Głównym wydarzeniem w tym okresie jest Pol’and’Rock Festiwal (dawny Woodstock), ale nie można wspomnieć o pięknej, narodowej tradycji imprez dożynkowych (koniec sierpnia / początek września), które szczególnie dla polskich wykonawców są ważnym źródłem dochodów. Warto jednak wspomnieć, że lipiec – wrzesień to wakacje w ujęciu liczby wydarzeń. Historia pokazała, że właśnie wtedy w swoje międzynarodowe trasy przyjeżdżają do Polski największe gwiazdy. Zbieg okoliczności czy po prostu agencje bookingowe rezerwują najlepsze terminy dla większych rynków?
4. Sezon jesienny
Sezon jesienny, czyli zaledwie dwa miesiące od października do grudnia, to prawdziwe, koncertowe żniwa. To właśnie wtedy (głównie w listopadzie) organizowana jest największa liczba koncertów – z pikiem 11 listopada.
5. Sezon świąteczny
Grudzień to czas naprawdę wyjątkowy dla wykonawców, szczególnie dla tych mniejszego kalibru. Właśnie z okazji świąt Bożego Narodzenia organizowane są liczne imprezy zamknięte a stawki za wydarzenie szybko pną się do góry i mimo że statystyki setlistowe nie do końca to pokazują, to właśnie grudzień wśród artystów jest najgorętszym okresem w całym roku.
Bo jeśli nie granie do kotleta, to zawsze zostaje ta jedyna noc w roku, czyli Sylwester. W tym wpisie nie chcę analizować stawek koncertowych, ale muszę nadmienić, że kuriozalny popyt na usługi muzyków tej jednej nocy, sprawia, że praktycznie każdy wykonawca odlicza minuty starego roku na scenie. Oczywiście za odpowiednią stawkę, która potrafi być kilkukrotnie wyższa niż w pozostałych 364 dniach.
Dane: setlist.fm, opracowanie własne.