To, że takie wydarzenia jak trasa koncertowa światowej gwiazdy, wpływają na popularność jej muzyki w serwisach streamingowych nie jest niczym odkrywczym, ale nie spotkałem się, żeby ktoś postanowił to dokładnie wyliczyć i opublikować. Zrobiłem więc to sam.
Jak to policzyć?
W tym zadaniu najlepszym źródłem danych będzie YouTube i narzędzie YouTube Charts, które pozwala sprawdzić dzienną liczę odtworzeń katalogu dowolnego Artysty w wybranej lokalizacji. Przy odrobinie sprytu IT można takie informacje łatwo wyeksportować i przestawić w postaci wykresu. I tak dla Polski widać, że liczba odtworzeń wzrosła z poziomu ok. 120 tys. odtworzeń do ok. 700 tys. odtworzeń dziennie, czyli o ok. 560 tys. w dniu pierwszego koncertu (01.08.2024).
Na powyższym wykresie widać jednak „skoki” niezwiązane z warszawskimi koncertami – są to inne aktywności marketingowe, które wpływają na popularność katalogu Taylor Swift. Wyzwaniem jest wydzielenie z serii danych tych zmian, które działy się lokalnie w Polsce – nie na oko, ale w sposób analityczny tak, aby można było ten sam proces zreplikować dla innych krajów.
Ja wykorzystałem taką metodę:
- Odtworzenia w Polsce porównałem do 24 innych państw (tych, w których odbyły się koncerty, ale też pozostałych) – dla każdego z nich wyliczyłem średni (średnia obcięta 30%) multiplikator streamów: jeśli w Polsce średnia liczba wyświetleń wynosiła 100 tys. dziennie, a w kraju referencyjnym 50 tys., muliplikator wynosił 2,0.
- Benchmark (czyli teoretyczna liczba wyświetleń w Polsce na bazie trendów w innych krajach) wyliczony był jako średnia ważona iloczynów multiplikatorów i przebiegu wyświetleń w innych krajach.
- Jako wagi przy liczeniu średniej przyjęto wskaźniki:
- Liczba dni od koncertu w Polsce (im bliżej 01.08. tym większe wagi).
- Liczba dni od koncertu w danym państwie (im bliżej tym mniejsza waga, jeśli w danym kraju nie było w ogóle koncertu TS, wagi dla wszystkich dni wynoszą 1,0).
- Z-score – odchylenie od średniej wewnętrznej liczby wyświetleń w danym kraju dzielona przez odchylenie standardowe (im większe tym mniejsza waga).
Wyniki są moim zdaniem dość satysfakcjonujące, chociaż daleko do perfekcyjnego dopasowania – te można by uzyskać wykonując analizę na poszczególnych utworach w różnych grupach demograficznych i dopiero takie dane poddać agregacji. Niestety, publicznie takie informacje nie są dostępne, a podejrzewam, że wydawca Taylor Swift nie jest chętny, aby udostępniać je na zewnątrz 😉
The Eras Tour w Europie (i nie tylko)
Przygotowanie jednego, uniwersalnego algorytmu pozwala zbadać przełożenie trasy koncertowej na wyświetlenia nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach. Żeby porównać wyniki między różnymi lokalizacjami trzeba poddać je normalizacji – nie jest przecież zaskoczeniem, że wzrost liczby odtworzeń w Szwajcarii będzie mniejszy niż w Niemczech choćby ze względu na wielkość rynku.
Najprostszym rozwiązaniem jest analiza nie bezwzględnego wzrostu a różnicy procentowej między wyliczonym benchmarkiem a rzeczywistą liczbą wyświetleń. Jeśli jeszcze dane z każdego kraju nałożymy tak, żeby dzień pierwszego koncertu był na osi OX w zerze, można zrobić bardzo prosty wykres pokazujący przełożenie trasy na wyświetleniach w różnych krajach.
To co najbardziej rzuca się w oczy:
- Wyświetlenia katalogu Taylor Swift zaczynają rosnąć ok. tydzień przed koncertem
- Peak wyświetleń przypada zazwyczaj w pierwszym dniu koncertu
- Spadki wyświetleń są wolniejsze niż wzrosty – utrzymują się ok. 3 tygodnie od pierwszego koncertu, po czym spadają do poziomu „neutralnego”.
Można też zauważyć, że całkowite „podbicie” wyświetleń było nieco inne różnych krajach: w Polsce, Szwecji, Szwajcarii czy Portugalii sięgało +500% w dniu pierwszego koncertu. W Singapurze peak odtworzeń był mniejszy (ok. +400%), ale podbicie wyświetleń utrzymywało się dłużej (zapewne dlatego, że było tam więcej koncertów). Są też takie kraje jak Niemcy czy Wielka Brytania, gdzie wzrosty były rachityczne – może dlatego, że tam występ światowej gwiazdy nie jest niczym wyjątkowym? Chociaż do tej kategorii zalicza się też Holandia, co mnie osobiście nieco zaskoczyło.
Żeby lepiej zobrazować całkowite przełożenie koncertu na wyświetlenia wprowadziłem nowy wskaźnik – indeks wzrostu liczby odtworzeń w okresie: tydzień przed koncertem do dwóch tygodni po pierwszym koncercie (tutaj bardzo łatwo widać jak ogromnym wydarzeniem były koncerty Taylor w Singapurze). Zaskakujący może być wzrost w Austrii (indeks wzrostu – 24,7) pomimo że koncert tak naprawdę się nie odbył. Polska ze swoim wynikiem 31,5 znalazła się w okolicach średniej z pozostałych krajów europejskich.
The Eras Tour w Polsce
YouTube Charts jest o tyle fajnym narzędziem, że pozwala sprawdzać statystyki Artystów na poziomie nie tylko krajów, ale i poszczególnych miast, więc czemu nie zrobić podobnego ćwiczenia dla polskich regionów? Zdrowy rozsądek wskazywałby, że największe, skumulowane wzrosty dotyczyć będą Warszawy. I faktycznie – indeks wzrostu wyniósł tu 45 (Polska jako całość to 31,5). Zaskoczeniem okazały się jednak trzy miasta: Szczecin, Łódź i Olsztyn, które odnotowały… jeszcze większe przyrosty wyświetleń – w przypadku Olsztyna wskaźnik wzrostu wyniósł aż 74,5! Trudno znaleźć wspólny mianownik, więc może być to jakieś błąd ustalania lokalizacji, aczkolwiek Google Trends w czołówce miast z największą, względną liczbą wyszukiwań, poza regionem warszawskim wymienia Olsztyn. Wszystkie teorie tłumaczące co tu się wydarzyło przyjmuję na adres mateusz(at)popruntheworld.pl