0

Co wspólnego mają The Beatles z… tomografem komputerowym?

fot. EMI

fot. EMI

Na pozór – całkiem wiele.

Tomograf komputerowy to urządzenie, które (o ile działa…) znajdziemy w każdym, większym szpitalu. Tomografię komputerową (ang. computed tomography, CT) – bo do niej służy tomograf – w gruncie rzeczy możemy porównać do super wypasionego aparatu do zdjęć rentgenowskich (tak, takich jakie używane są do prześwietleń w przypadku podejrzeń złamań): urządzenie wykonuje serię zdjęć rentgenowskich części pacjenta pod różnymi kątami (dzięki obrotowej lampie i detektorom), a następnie, dzięki specjalnym algorytmom rekonstrukcji, pozwala tworzyć przekroje (greckie słowo tomos znaczy „plaster”) w dowolnej płaszczyźnie lub nawet obrazy 3D.

fot. Решила Вонасаx / wikipedia

fot. Решила Вонасаx / wikipedia

Dzięki CT bez wątpienia lekarze mogą częściej stawiać trafne i precyzyjniejsze diagnozy, a jakie ma to dalsze konsekwencje każdy wie. Ale jaki związek ma mieć to badanie z legendarną grupą The Beatles?

Od elektroniki do Beatlesów

Pierwszy komercyjny tomograf komputerowy umożliwiającym wykonywanie badania głowy zainstalowano 1 października 1971 roku w szpitalu Atkinsona Morley’a w Wimbledonie (Wielka Brytania). Prace nad urządzeniem pod kierunkiem Godfrey’a Hounsfielda (od jego nazwiska nazwano skalę stosowaną m.in. w CT) rozpoczęły się 4 lata wcześniej w laboratorium londyńskiej firmy… EMI. Tak, EMI to (była) wytwórnia muzyczna, ale firma nie zawsze zajmowała się tylko wydawaniem płyt (wtedy winylowych).

EMI Music początkowo nosiło nazwę „Electric and Musical Industries” i zostało założone w 1931 roku w Londynie. Początkowo fonograficzne sukcesy firmy nie były zbyt imponujące, a EMI zajmowała się bardziej branżą elektroniczną – m.in. zapisem stereo muzyki a podczas II Wojny Światowej rozwojem radarów lotniczych.

Zmiana nastąpiła w latach 60-tych, kiedy wykonawcy z katalogu EMI zaczęli podbijać świat swoją muzyką z najpopularniejszą grupą rockową w historii – The Beatles. Wiem, że nie trzeba przypominać, ale zrobię to: w samych Stanach sprzedaż albumów czwórki z Liverpoolu wyniosła 178 mln, co nawet jak na tamte czasy było fenomenem. Trudno jest nawet oszacować ile EMI zarobiło na muzyce The Beatles, niemniej jednak przede wszystkim dzięki nim firma stała się wtedy największą wytwórnią fonograficzną na świecie.

October 26, 1965 - Beatles fans try to break through a police line at Buckingham Palace in London where the group were due to receive the Member of the British Empire (MBE) decoration from the Queen. The Beatles' debut tune that launched Britain into the '60s and helped to ignite a worldwide obsession for the four-man British rock band celebrates its 50th anniversary on October 5, 2012. Even though it only peaked at no. 17 on the British charts, the single "Love Me Do" was the rock group's first hit record when released in October 1962. (GettyImages)

October 26, 1965 – Beatles fans try to break through a police line at Buckingham Palace in London where the group were due to receive the Member of the British Empire (MBE) decoration from the Queen. The Beatles’ debut tune that launched Britain into the ’60s and helped to ignite a worldwide obsession for the four-man British rock band celebrates its 50th anniversary on October 5, 2012. Even though it only peaked at no. 17 on the British charts, the single „Love Me Do” was the rock group’s first hit record when released in October 1962. (GettyImages)

Od Beatlesów do elektroniki

Sukces finansowy skłonił EMI do inwestycji i powrotu do korzeni – czyli elektroniki. Niemały zysk korporacji został przeznaczony także na rozwój nowych technologii. Środki zostały przeznaczone także dla zespołu pana Godfreya Newbolda Hounsfielda, który pod koniec lat 60-tych rozpoczął budowę pierwszego komercyjnego tomografu – EMI Scanner.

Tak więc przez wiele lat bezpośrednio wiązano sukces The Beatles (należących do EMI) i budowę CT twierdząc nawet, że grupa rockowa sfinansowała (poprzez swoją karierę) budowę pierwszego tomografu. W ostatnich latach ta odważna teza co raz częściej jest kwestionowana. Jak wynika z analizy umieszczonej w artykule naukowym „Do we really need to thank the Beatles for the financing of the development of the computed tomography scanner?”, szacowany udział EMI w projekcie to ok. 100 tys. funtów, podczas gdy British Department of Health and Social Security na budowę tomografu przeznaczył aż 606 tys. funtów.

Autorzy tekstu wprost uważają, że powiązanie między The Beatles a tomografią komputerową po prostu istnieje. Warto postawić się jednak w miejscu ówczesnego zarządu. Czy firma EMI inwestowałaby w rozwój nowych technologii, gdyby nie stabilna sytuacja finansowa? Powszechną prawdą jest to, że nikt nie rozwija pionierskich projektów, kiedy na koncie bankowym jest debet. Można więc domniemywać, że o ile The Beatles nie sfinansowało pierwszego tomografu komputerowego, to jednak ich wielki sukces komercyjny przyczynił się do prac nad tym urządzeniem.