- W ostatnich kilku latach można zaobserwować systematyczny wzrost impaktu Konkursu Piosenki Eurowizji na rynek muzyczny.
- W Polsce tegoroczny konkurs miał rekordową konwersję na streaming a nasz kraj był w czołówce pod względem udziału eurowizyjnych piosenek w zestawieniach Spotify.
- „Solo”, choć zajęło niskie miejsce w finale, było jedną z najpopularniejszych utworów w streamingu wchodząc do Top200 Spotify w 22 krajach.
PRZECIĘTNA OGLĄDALNOŚĆ
Konkurs Piosenki Eurowizji – choć nawet w samej nazwie ma muzyczny „pierwiastek”, to trudno było mówić o jego istotnym impakcie na polską branżę muzyczną. Piosenek eurowizyjnych Polacy raczej słuchać nie chcieli a wydarzenie swoim znaczeniem przypominało polskie festiwale transmitowane przez największe stacje telewizyjne.
Sama oglądalność Konkursu w Polsce też nie powala – w tym roku było to 3,5 mln widzów przed telewizorami przy udziale w rynku na poziomie 34,1%. Do rekordowego roku 2014 zabrakło więc sporo (ponad 4,6 mln przy udziale 37,7%), który i tak ma się nijak do wyników oglądalności w krajach nordyckich – tam udział transmisji w rynku regularnie przekracza 80% (liderem jest Islandia z wynikiem 97,5%; tam co drugi mieszkaniec miał włączoną transmisję). Według ostatecznych szacunków EBU, oglądalność Konkursu wyniosła 162 mln (nieznaczny wzrost w stosunku do poprzedniego roku), co stawia wydarzenie w czołówce najpopularniejszych transmisji na świecie wyprzedzając choćby wyniki amerykańskiego Super Bowl.
EUROWIZYJNE SZALEŃSTWO NA SPOTIFY
Okazuje się, że pomimo przeciętnej oglądalności, 67. Konkurs Piosenki Eurowizji okazał się rekordowy – Polacy zaczęli słuchać konkursowych piosenek na potęgę.
W tygodniu 14 – 20 maja tegoroczne utwory eurowizyjne z wyłączeniem „Solo” odpowiadały za 12,25% wszystkich streamów w dziennych zestawieniach Top200 Spotify w Polsce. Wynik ten bije na głowę rekord z 2021 roku, kiedy tytuły z konkursu stanowiły 3,70% Top 200 Chart Share.
Polska tym samym awansowała do czołówki krajów, w których Eurowizja przekłada się na wyniki streamingowe tym samym wyprzedzając Norwegię czy Szwecję. Do Top100 singlowego OLiS-u weszło 8 tytułów zagranicznych a polska propozycja na Eurowizję – „Solo” Blanki zajęło #1 miejsce.
Poniższą tabelę czytamy następująco: tydzień od finału w 2023 roku (14 – 20.05.2023) wszystkie piosenki które pojawiły się w tym roku na Eurowizji z wyłączeniem „polskiej „Solo” odpowiadały za 12,25% wszystkich streamów w dziennych listach Top 200 Spotify
Przyczyn tego szału na Eurowizję w streamingu jest najprawdopodobniej kilka. Po pierwsze w tym roku było po prostu relatywnie dużo dobrych utworów, co widać w statystykach – zarówno na poziomie globalnym jak i poszczególnych krajów. Na poziomie lokalnym kluczowe znaczenie miały emocje związane z wyborem polskiego reprezentanta. Przypomnijmy: w głosowaniu telewidzów pierwsze miejsce zajął Jann, ale dzięki głosom jury Polskę reprezentowała Blanka z utworem „Solo”. Fragmenty niezbyt udanego występu penetrowały zakamarki internetu a „bejba” stała się wiralem TikToka na kolejne miesiące.
TIKTOK ZMIENIA EUROWIZJĘ
Z analizy wyników piosenek eurowizyjnych na listach Spotify widać jak na dłoni, że oddziaływanie konkursu na rynek muzyczny z roku na rok rośnie. To oczywiście zasługa TikToka, który w kilka lat wyprzedził większość platform społecznościowych. Natywność treści audio-wideo (w przeciwieństwie do Facebooka czy Instagrama) i duże zaangażowanie generacji Z sprawiło, że nową muzykę odkrywa się przede wszystkim przez krótkie formy wideo.
Konkurs Piosenki Eurowizji pasuje do tej nowej rzeczywistości idealnie – nie bez powodu Europejska Unia Nadawców w 2022 i 2023 roku wybrała TikToka na Official Entertainment partner. To właśnie na tej platformie organizatorzy konkursu umieszczali ekskluzywne fragmenty prób czy wywiady. Między 30.04 a 15.05 oficjalne konto ESC zgromadziło 105 mln unikalnych użytkowników a opublikowane filmy obejrzano 315 mln razy (wzrost o 40% rok do roku). Analitycy firmy Luminate tlumaczą to tak:
A recent development in Eurovision’s influence on the global music scene is the clear Eurovision to TikTok virality pipeline. Something TikTok has capitalized on as Eurovision’s official entertainment partner for the second year running. (…) Fundamentally, Eurovision and TikTok are both entertainment platforms where artists have an opportunity to connect with a global audience.
Saskia Allan, Senior Research Analyst – Luminate Tuesday Takeaway
Mówiąc o potędze TikToka trudno nie wspomnieć o fenomenie piosenki „Snap!” Rosy Linn, która w ubiegłym roku reprezentowała Armenię. Utwór zajął 20 miejsce w finale, co było najgorszym wynikiem Armenii w historii tego kraju. Dwa tygodnie później wersja „sped up” zaczęła trendować na TikToku w Hiszpanii, później we Włoszech i Holandii a kilka miesięcy później utwór znalazł się na listach przebojów na całym świecie docierając do 18. miejsca Billboard Global 200. Łącznie wszystkie wersje piosenki odtworzono już ponad 1,74 mld razy.
BEJBA PODBIJA ŚWIAT
Choć atmosfera wokół Blanki przez kolejne miesiące po preselekcjach nie była zbyt przyjemna a sama Artystka podkreślała, że jest jej „coraz przykrej”, to koniec końców „eurowizyjne rodeo” wyszło jej na dobre. Według danych Luminate „Solo” w eurowizyjnym tygodniu było 6. najczęściej streamowaną piosenką konkursową na świecie z wynikiem 9,8 mln streamów (audio + video). Trzeba przy tym odnotować, że w przypadku Polski i Włoch odpowiednio 49,9% oraz 54,4% łącznej liczby odtworzeń pochodziło z rynków macierzystych. Po ich wyłączeniu lepszy wynik niż Blanka (4,9 mln) uzyskała Austria (Teya & Salena – „Who The Hell Is Edgar?”) – 5.9 mln odtworzeń – czy Francja (La Zarra – „Evidemment”) – 5,6 mln streamów.
Nie zmienia to faktu, że na ok. 55 mln odtworzeń i wyświetleń „Solo”, aż 19 mln pochodziło spoza Polski, co jest wynikiem naprawdę imponującym. W Spotify nagranie weszło do dziennych zestawień Top200 w 22 krajach a w Polsce osiągnęło #1 miejsce. Jednocześnie miesięczna liczba słuchaczy Blanki po majowym finale wystrzeliła do poziomu ponad 3 mln wyprzedzając najpopularniejszych wykonawców w Polsce. „Solo” było również pierwszą piosenką wydaną przez polski label, która trafiła na official singles Chart Top 100 w Wielkiej Brytanii (#56 miejsce). Blanka z pewnością będzie chciała złapać byka za rogi i wykorzysta eurowizyjną falę popularności, chociaż wieść gminna niesie, że nieoczekiwany sukces „Solo” za granicą spowodował korektę jej planu wydawniczego.
„WYGRAĆ” EUROWIZJĘ BEZ JECHANIA NA NIĄ
Choć zwyciężczyni polskich preselekcji była jedna, inni uczestnicy też mogą mówić o niemałych sukcesach. „Gladiator”, czyli faworyt polskich telewidzów 3 dni po preselekcjach trafił na pierwsze miejsce Spotify Charts a miesięczna liczba słuchaczy Janna wystrzeliła do poziomu ponad 1,2 mln. Co ciekawe – pomimo że Jan Rozmanowski w Liverpoolu nie występował, w maju można było zaobserwować drugą falę nowych słuchaczy. Wystąpił za to na Orange Warsaw Festival – solo i jako gość na koncercie Thirty Seconds to Mars.
O sukcesie może też mówić Dominik Dudek, którego propozycja – utwór „Be Good” – przez 8 tygodni znajdowała się na radiowej liście OLiA Top100 (peak #17 miejsce). Trudno tutaj jednoznacznie stwierdzić, czy występ w polskich preselekcjach odegrał tutaj istotną rolę, bo RMF FM i Radio ZET wrzuciło piosenkę „na wieczory” w dniu premiery digitalowej, czyli prawie 2 tygodnie przed koncertem w TVP.
KTO WYDAJE MUZYKĘ NA EUROWIZJI?
Łączny udział największych wytwórni na świecie – Universala, Sony i Warnera – w ogólnej liczbie piosenek eurowizyjnych w ostatnich trzech latach wyniósł łącznie 63,6% i jest wyraźnie niższy niż ich market share w całym rynku cyfrowym w Europie, chociaż trzeba przyznać, że w ostatnich latach wygrywały utwory w dystrybuowane przez majorsów.
W Polsce reprezentanci wybierani byli wyjątkowo równo pomiędzy każdą z wytwórni wliczając w to niezależnych dystrybutorów e-Muzykę i Independnent Digital.