2

ZAiKS wypłaca tantiemy z Internetu; stawka za stream od 0,013 do 0,2 gr.

Stowarzyszenie Autorów ZAiKS opublikowało kilka ciekawych informacji na temat wynagrodzeń autorskich za streaming. W skrócie: wielka repartycja tantiem z Internetu trwa!

fot. Stowarzyszenie Autorów ZAiKS

fot. Stowarzyszenie Autorów ZAiKS

Dwa lata temu w Internecie pojawiła się seria artykułów na temat relacji między Spotify a ZAiKSem. Spider Web w swoim artykule grzmiał jak to szwedzki serwis wraz z wytwórniami muzycznymi okrada polskich wykonawców, a internauci w komentarzach sugerowali, ze pieniądze za odtworzenia muzyki polskich wykonawców poszły na premie i wódkę a nie do kieszeni twórców* No niestety, nie było tak wesoło, a teraz Stowarzyszenie Autorów ZAiKS jest w trakcie procesu repartycji tantiem z internetu, w tym tych pochodzących ze Spotify za lata 2013 – 2015 o czym możemy przeczytać na stronie Stowarzyszenia. Szkoda, że tym tematem serwisy się nie zainteresowały.

* Pomijam fakt, że autor – pan Paweł Luty – nie do końca wiedział o czym pisał. Jego zdaniem wykonawcy mogą dostawać pieniądze ze streamingu albo poprzez wytwórnie albo przez ZAiKS, co jest oczywiście bzdurą, bo są to dwa oddzielne strumienie pieniężne (a co więcej, istnieje także trzeci, skierowany do artystów-wykonawców i jest wypłacany poprzez SAWP i Stoart).

Gdzie podziały się pieniądze ze streamingu?

ZAiKS w imieniu autorów zainkasował w 2015 roku 4,46 mln złotych z Internetu (Publiczne udostępnianie utworów w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu publicznym i czasie przez siebie wybranym). To niewiele – dla porównania inkaso z nadań radiowych i TV wyniosło wtedy ponad 128 mln złotych. Dodatkowo w 2015 roku inkaso z Internetu było mniejsze niż w 2014 roku, kiedy kwota ta wyniosła 6,39 mln. Może to zaskakiwać szczególnie, że streaming przecież jest najszybciej rozwijającym się segmentem rynku a z danych ZPAV wynika, że fonografia w 2015 roku zarobiła 54,3 mln zł z usług cyfrowych – o 19% więcej niż rok wcześniej.

Żeby zrozumieć cały problem, należy przede wszystkim wiedzieć, że umowy publishingowe z serwisami cyfrowymi (a co za tym idzie podział odchodów) wyglądają zupełnie inaczej niż w przypadku umów zawieranych przez wytwórnie fonograficzne (master right holders). W przypadku wytwórni, model finansowy jest dość prosty i bardzo efektywny: po podpisaniu stosownych umów licencyjnych, wytwórnie przesyłają utwory do DSP (digital service provider takie jak Spotify, iTunes czy Tidal), a DSP wypłacają należności proporcjonalnie do popularności (liczby odtworzeń/pobrań) repertuaru wraz ze szczegółowymi raportami użycia. Podział dochodów między wykonawców jest więc prosty i relatywnie szybki (Spotify ma dane o właścicielach repertuaru, więc to on zajmuje się podziałem dochodów) – wypłaty wykonywane są co miesiąc, a dodatkowo serwisy umożliwiają wytwórniom „podgląd” popularności repertuaru w czasie rzeczywistym (nawet z krokiem dziennym).

W przypadku OZZ takich jak ZAiKS tak kolorowo już nie jest. Spotify nie posiada informacji kto jest właścicielem praw publishingowych do danej kompozycji – to jest zadaniem OZZ. DSP-y udostępniają organizacjom zbiorowego zarządzania informacje o całym repertuarze, które spośród milionów rekordów nasyłanych co miesiąc muszą zidentyfikować utwory, do których prawa zostały im powierzone. Dopiero gdy taka identyfikacja zostanie zakończona, DSP takie jak Spotify mogą wypłacić ZAiKSowi tantiemy. Następnie ZAiKS uzyskane tantiemy musi podzielić między autorów piosenek, co też nie jest zadaniem prostym, bo Spotify czy iTunes w swoich bazach posiadają informacje na temat tytułów, wykonawców, właścicieli praw do masterów czy kodów ISRC ale nie o autorach tekstu i kompozycji.

Repartycja tantiem za ostatnie lata

Ponieważ przygotowanie narzędzi do administracji repertuarem w zupełnie nowym segmencie rynku muzycznego jest trudne i czasochłonne czasochłonne, ZAiKS nie mógł od razu pobierać tantiem ze Spotify i innych serwisów, a co za tym idzie – nie mógł wypłacić ich wykonawcom  (żeby nie było wątpliwości – nie mógł też ich wydać na wódkę ). W artykule na stronie Stowarzyszenia możemy się dowiedzieć, że grupa robocza do spraw repartycji internetowej powstała w marcu 2013 (miesiąc po wprowadzeniu Spotify na polski rynek), a w kwietniu 2014 ZAiKS podpisał porozumienie ze Spotify. W tym roku odbyła lub odbędzie się repartycja tantiem z następujących serwisów:

  • Deezer (za lata 2012 – 2013)
  • WiMP (2013 – 2014)
  • iTunes (Q4 2011 – Q2 2015)
  • Spotify (2013 – 2015)
  • Google Play (Q3 2014 – 2015)

Jak widać tantiemy z ważniejszych serwisów cyfrowych nie trafiły do kieszeni twórców ani w 2014 ani w 2015 roku, stąd relatywnie niskie kwoty „z Internetu” w sprawozdaniach ZAiKSu. Zaznaczam jeszcze raz, że tantiemy za poprzednie lata nie przepadły i można się spodziewać, że w sprawozdaniu za 2016 roku (publikowane pod koniec czerwca 2017) zaobserwujemy drastyczny wzrost dochodów z sieci.

ZAiKS podał także, że stawka za jedno odtworzenie „w jednym z najbardziej popularnych serwisów streamingowych” (chodzi zapewne albo o Deezer albo Spotify – ze względu na tajemnicę handlową nie zostało to ujawnione) dla właścicieli praw do kompozycji wynosi:

  • 0,2 gr per stream w przypadku subskrypcji,
  • 0,013 gr per stream w przypadku kont ad-supported.

Podkreślam, że jest to stawka za jeden odsłuch wyłącznie dla właścicieli praw do kompozycji (dzielony potem między wykonawców z potrąceniem kosztów inkasa) i stanowi tylko część całego dochodu. Na resztę składają się prawa dla autorów -wykonawców (poprzez Stoart i SAWP) i oczywiście dochód wytwórni (dalej – wykonawcy), który jest największy.

Jeśli nie chcesz, żeby ominął Cię jakikolwiek wpis, zapisz się do newslettera!